Urodziłem się 15 marca 2011 roku jako zdrowy chłopiec na 10 punktów w skali Apgar. Pierwsze miesiące życia nie wskazywały na nic niepokojącego. Po 9 miesiącach zacząłem słabnąć, miałem coraz mniej siły, nie chciałem raczkować, miałem słabe napięcie mięśni nóg i tułowia. Diagnoza była nieciekawa - mam w sobie potwora SMA (rdzeniowy zanik mięśni).
Na razie jestem jeszcze trochę mały i uczę ciągle wielu nowych rzeczy. Uczę się po swojemu bo nie wszystko wychodzi mi dobrze. Rozwijam się ponadprzeciętnie jak każde normalne dziecko. Rodzice mówią że to nic że nie chodzę i nie mam tak dużo siły jak moi rówieśnicy - mówią że jestem niepowtarzalny i na pewno stanie się jakiś cud. Nie wiem ile w tym prawdy ale oni na pewno wiedzą lepiej ...
Aktualizacja:
15.04.021 skończę 10 lat. Dzięki rodzicom, rehabilitantom, lekarzom i lekowi czuje się coraz lepiej. Mocy przybywaj... :]